Moja nowa maszyna do szycia Łucznik Radom 466, maszyna z wspomnieniami, od mojej babci.. nowe maszyny zapewne są dużo łatwiejsze w obsłudze, ale cóż to tak jak z samochodem automatem, kiedy zaczynasz nim jeździć, podobno tracisz umiejętność prowadzenia standardowego auta z manualną skrzynią biegów (co osobiście uwielbiam). Przy takiej maszynie wszystko robi się ręcznie, trzeba przytrzymać każdą nitkę, ciężka sprawa. Mam nadzieję, że jak już będe miała więcej czasu na szycie stanę się profesjonalistką w tej dziedzinie :)
A tymczasem mój pierwszy raz, napis na łóżeczko dla mojego chrześniaka.. napis nie jest może idealny, na pewno wyszedł za szczupły ale jest :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz