sobota, 31 maja 2014

Waiting.

Minął już drugi potencjalny termin porodu, ale ten właściwy mija dopiero jutro. Torba spakowana, mieszkanie przygotowane, jadłospis opracowany .. cóż pozostało zniecierpliwionym rodzicom? czekanie. Nie możemy doczekać się naszego maleństwa .. tymczasem przedstawiam mój nowy nabytek, a mianowicie różnego rozmiaru odważni, które obecnie prezentują się w kuchni.

 
 

Pogodę mamy dziś pięknie słoneczną .. także zabieram się za kończenie kuchennego pudełka.
Miłego dnia.

poniedziałek, 26 maja 2014

Place that I love.

Wiem, że moja przyszłość wiąże się z tym miejscem. Uwielbiam je odwiedzać .. mimo, że na dzień dzisiejszy to tylko nieuporządkowana roślinność .. nic poza tym. Jednak będąc tam widzę swój wymarzony dom, idealnie rozplanowany ogród, wysokie ogrodzenie i szeroką bramę .. odrobina spokoju przed ciężkim egzaminem, nadchodzącym terminem porodu i irytującym mężem .. tego mi było trzeba. W efekcie czego mój mały bobas ma już na koncie zaliczoną obronę inżyniera i w końcu zrelaksowaną mamusię .. ciężką pracę na drugim fakultecie mogę uznać za zakończoną.

Tymczasem pozostały zaledwie dwa dni do planowanego terminu porodu, który w rzeczywistości może nadejść w każdej chwili. Być może to ostatni wpis przed wielkimi zmianami .. z jednej strony strach, z drugiej ciekawość, co daje totalną dezorientację.

Dziś Dzień Matki, 
zatem wszystkim wszechogarniającym mamom, 
którym pragnę dorównać,
życzę spokoju, opanowania i radości 
w wychowywaniu mniejszych i tych większych dzieciaków
:*


20 minutes from home
10 minutes from the city center
30 minutes of rest 
60 acres of pleasure
...

sobota, 17 maja 2014

Birthday bearsy.

Ostatnio nie mam siły na nic, a totalnie stresująca obrona jeszcze bardziej mnie dołuje. W sumie nie wiem co dołuje mnie bardziej, zbliżająca się obrona czy nadchodzący poród. Ehh .. 

Na szczęście w międzyczasie znajoma Katarzynka postanowiła zmotywować mnie do zrobienia urodzinowego miśka klucznika i tym sposobem moje zdołowane myśli zaczęły krążyć wokół niego.
Cóż .. nawet mi się spodobał. Misiak natomiast zmotywował mnie do stworzenia następnego, tym razem mojego czarnego pomocnika klucznika.

22.05.2014 r. Intelligence, I beg you come back to me.

czwartek, 15 maja 2014

Sweet month of May.

Co mi przyszło z narzekania na deszczową pogodę .. piękne słońce, ciepły powiew wiatru oraz kwitnące trawy, dęby i inne tego typu uczulające rośliny. Jak to w ciąży bywa, wszelkie odczulacze zabronione .. za tydzień egzamin dyplomowy, a nieleczona alergia jak na złość przybiera na sile. Poza brakiem możliwości swobodnego wysławiania się, totalne osłabienie .. ehh ale migdałowiec w ogrodzie jest na prawdę uroczy.


Pozdrowienia dla wszystkich alergików ..

niedziela, 11 maja 2014

Impatience.

Końcówka ciąży to prawdziwa męczarnia .. chyba nigdy nie przyzwyczaję się to takiego nadmiaru kilogramów. Nie, nie, nie .. taki stan to nic dobrego. Całą ciążę czułam się w miarę dobrze, pomijając nudności i wymioty, które na szczęście nie pozwalały mi tyć. A teraz? nie mam siły chodzić, nie mogę spać, nie mogę myśleć .. za to puchnę niesamowicie. Odmawiam sobie słodyczy, smażonych potraw, mięsa i nic .. dotrwałam do 38 tygodnia, teoretycznie mogłabym już rodzić .. ale jak na złość ani jednego skurczu, nic co zapowiadałoby nadchodzący poród. Tak wiem, mogłabym wykorzystać ten czas na odpoczynek, przygotowania .. tylko jak? skoro brzuch, zgaga i pęcherz uniemożliwiają spanie, a przygotowania? wszystko już gotowe, bardziej nastawić się na nadchodzące zmiany nie mogę. Do tego zastój umysłowy nałożył się z terminem obrony pracy inżynierskiej, który przypada za 11 dni. Na moje nieszczęście nawet pogoda jest skrajnie dołująca .. jeszcze przed drastyczną zmianą pogody udało mi się zrobić kilka uspokajających zdjęć w lesie.


Oby w końcu coś się zmieniło ..

wtorek, 6 maja 2014

Blaneczkowo.


Misiowy kącik blanki. Początkowo miał być stonowany biało, kremowy .. jednak w miarę zakupów wyszło inaczej. Łóżeczko, które wybraliśmy niestety nie prezentowało się zbyt dobrze w kolorze białym. Ostatecznie do wcześniej uszytego miśka dopasowałam łóżeczko w jego kolorze, do tego doszła mała szuflada, która niestety nie doczekała się renowacji, kremowy przewijak z brązowym wzorem i kremowy dywanik. Misiów mam nadzieję z czasem przybędzie .. a napis już niedługo znajdzie się nad łóżeczkiem.

   

Mały kącik Blanki znajduje się po prawej stronie głównego pomieszczenia naszego małego mieszkania. Natomiast po stronie lewej znajduje się nasz kącik .. całe pomieszczenie przedzieliliśmy sławnym regałem Expedit. 

 
 

Kolejnym elementem Blaneczkowego wyposażenia jest wózek Riko Primo, który zdecydowanie polecam głównie ze względu na solidny, stalowy stelaż i porządne materiałowe wykonanie. Szybko się składa, a po złożeniu zajmuje niewiele miejsca, jeszcze szybciej wymienia się inne elementy typu spacerówka, posiada dużą gondolę i moim zdaniem jest prześliczny. W środku znalazłam idealne miejsce dla uszytego węża, który zasłania łączenie daszku z materacem ..


I na koniec długo wyczekiwana karuzela Once upon a time firmy Mamas&Papas .. przeurocze misie, delikatna melodia i przesłodki wygląd. Od momentu złożenia jestem nią zauroczona, mam nadzieję, że spodoba się również bobasowi .. jak odrobinę do niej podrośnie.