środa, 30 kwietnia 2014

No time for anything.

Termin porodu coraz bliżej .. wg ostatniego badania zostało jedynie 21 dni. A do zaległej kolejnej obrony, tym razem inżynierskiej - 22 dni, cóż terminy bajkowe. Zajęcia ze szkoły rodzenia już za nami, kącik malucha przygotowany, torba do szpitala spakowana .. i zastój myślowy.

Mimo wszystko postanowiłam jednak wstawić kilka zdjęć, po porodzie zapewne nie będę miała na to czasu. Na początek idealnie dopasowany do jaśminowego koloru ścian kominek, obłożony kamieniem dekoracyjnym. Najlepsze są boki, docinane i wykończone przez mojego ukochanego.


Sporo czasu zajęło również zawieszenie smart telewizora, który wymagał wykonania pięciu gniazd, umieszczenia kabli w ścianie, umocowania długiego ramienia oraz podłączenia anten, internetu i innych uwielbianych przez mojego męża cudów.
 

Łazienka zmieniła kolor na delikatny stalowy, a nowa półko-suszarka od razu znalazła zastosowanie. Z takim właśnie blaneczkowym wyposażeniem wygląda na prawdę uroczo.


Przy okazji remontu postanowiłam wybielić kilka przedmiotów, a mianowicie białą barwę zyskały: półki na przyprawy oraz stojak na wino.
 

 A na majówkę .. życzę wszystkim duuuuuużo słońca :*

środa, 23 kwietnia 2014

And after.

Święta, święta i po świętach .. jak co roku, minęły za szybko i większość planów nie została zrealizowana. W całym tym świątecznym zamieszaniu powstały jedynie dwa małe zajączki, z czego jeden nie doczekał się wypchania .. cóż, życie.


Weekendowe spotkanie z teściami coraz bliżej, mieszkanie coraz bardziej dostosowane do zbliżającego się maleństwa, adaptacja przedsionka w toku, a wymarzony odpoczynek - coraz dalej ..
im bliżej końca prac remontowych, tym bliżej początku przerażającego porodu.

Słonecznie miłego i bezstresowo długiego dnia
Wam życzę
:*

sobota, 19 kwietnia 2014

Happy Easter.

Z powodu remontu rzadko ostatnio zaglądałam .. cóż niewiele już zostało, ale jak to najczęściej bywa najmniejsze drobiazgi zajmują najwięcej czasu. Dziś wprowadzamy się ponownie do mieszkanka, pobyt u rodziców trochę się przeciągnął .. mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia zwiększę swoją aktywność na blogu i w końcu trochę odpocznę ..


Z okazji Świąt Wielkanocnych chciałabym życzyć Wam wszystkim 
ciepłych i rodzinnych świąt 
oraz 
wszelkiej pomyślności i radości w życiu zawodowym i prywatnym.

Niech czas wielkanocny utrzyma nasze marzenia w mocy 
i aby wszystkie życzenia okazały się do spełnienia.
W e s o ł y c h    Ś w i ą t !

wtorek, 8 kwietnia 2014

Jasmine change.

W końcu widać koniec remontu .. marzę o powrocie do mieszkania i ustawieniu wszystkiego na właściwe miejsce. Podsumowując .. najwięcej czasu zajęło tworzenie kontaktów, montowanie i ukrywanie okablowania i inne tego typu rzeczy, zdaniem mojego męża koniecznych do powieszenia telewizora. Na szczęście to już za nami .. kontakty są, telewizor wisi, internet działa. Następnie .. wieszanie półek, szpachlowanie, szlifowanie i malowanie - zakończone. Ściany w kolorze latte macchiato i szarego brązu, które wydawały się stosunkowo jasne, zmieniły się w jaśminowy ogród, co dało w efekcie wrażenie dużo jaśniejszego mieszkania. Nie sądziłam, że różnica będzie aż tak widoczna .. nowy kolor ścian pasuje do kominka, który z ciemno brązowej kolumny zmienił się w jasną, kamienną bryłę (zastosowaliśmy jasny kamień dekoracyjny). Moim zdaniem mieszkanie wygląda o niebo lepiej .. teraz kolej na odświeżenie kuchni i łazienki, lakierowanie i montowanie dębowych listew przypodłogowych w pokoju i długo wyczekiwany przedsionek. Największą niewiadomą jest ustawienie mebli, zastanawia mnie fakt czy uda się ustawić wszystko tak, jak to sobie zaplanowaliśmy. Już niedługo wstawię kilka zdjęć
...


Pozdrawiam 
:*