sobota, 14 lipca 2018

Walking in the meadow.

Kiedyś piękna, spokojna, cicha i kojąca, dziś nieco zmieniona i coraz bardziej zamieszkała. Nie rozumiem potrzeby urbanizacji takich leśnych zakątków, tworzenia ogromnych nasypów pod budowę domów. I tym samym niszczenia pięknej natury. Jest mnóstwo niewykorzystanych terenów wiejskich, idealnych na potrzeby rozrastającego się miasta. Dlaczego więc niszczyć przyleśne łąki, których tak niewiele zostało? Na ogromnym osiedlu domków jednorodzinnych jedyne czego brakuje to park i miejsce na spokojny spacer.. domów jest aż nadto.. ale światem rządzi pieniądz i dla wielu tylko to się liczy.
W tym momencie mój dziecięcy zakątek jeszcze istnieje i stojąc na przeciw lasu widzę piękną naturę. Lepiej jednak nie odwracać głowy, bo na przeciw lasu widok po prostu smuci..
Osiedle, na którym mieszkałam w dzieciństwie było miłe i spokojne, teraz zamienia się w osiedle nowobogackich snobów. Na szczęście istnieje jeszcze polska wieś i ten klimat doceniam najbardziej!

2 komentarze:

  1. Tak to niestety jest i będzie. Teraz ludzie uciekają na wieś, ale zapewne w przeciągu kilku lat stanie się ona także częścią miasta i nie będzie już taka wyjątkowa. Ludzi coraz więcej, każdy chce mieć swój skrawek ziemi, a miejsc coraz mniej...

    OdpowiedzUsuń