Przedstawiam naszą maleńką Blaneczkę. Po urodzeniu ważyła zaledwie 2 400 g i mierzyła 51 cm. Jak każdy młody rodzic nie sądziłam, że będzie tak ciężko jak to wszyscy przepowiadają .. aczkolwiek wspólnie radzimy sobie nie najgorzej. Mała jest zdrowa i często przesłodko się uśmiecha. Rozumiem, że w ten sposób ćwiczy mimikę .. ale jej wyraz twarzy jest wtedy nieziemski.
Mała przyszła na świat z bujną czupryną, co szczególnie mnie cieszy, bo sama urodziłam się z dokładnie taką fryzurą. Tymczasem uciekam delektować się przecudnym widokiem śpiącej córeczki
...
Śliczna, cudowna boska!Gratuluję i spokojnego radosnego wypoczynku życzę:)...a jaką czuprynę ma fajną:D
OdpowiedzUsuńWIELKIE GRATULACJE! Maleńka jest cudna i urocza!
OdpowiedzUsuńRozumiem radość z czuprynki małej, moja łobuzy też takie mieli i też się cieszyłam, że coś ze mnie mają;) Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego a przede wszystkim zdrówka dla córeczki!
Sama słodycz, piękne imię...
OdpowiedzUsuńDużo siły dla was drogie panie, ekspresowej regeneracji sił i długich spacerów wózeczkiem w pięknej letniej aurze.
Pozdrawiam i pomponowo zapraszam do siebie. Może tiulowe krągłości wpiszą się w koncepcję pokoju Blanki.
http://mysweetdreaminghome.blogspot.com/