Zmęczona, obolała, wyczerpana .. nie wiem czy to ja jestem słabsza, czy moja mała silniejsza. Codzienny ból pleców mnie wykańcza .. najbardziej boli z rana, kiedy powinnam być wypoczęta po krótkim, ale jednak śnie. Fakt, że mała przybiera na wadze, ale czy na tyle, żeby moje plecy nie wytrzymywały? Co zrobić kiedy nie chce spać, a zabawa na leżąco szybko ją nudzi .. głupi i niedoświadczony rodzic bierze na rączki i udaje wielbłąda .. a zafascynowane dziecko piszczy z zachwytu. Tak mija nasza szara codzienność, której kolorów nadają jej czarujące uśmiechy.
Zmęczenie odbiera mi wenę, a chłodna pogoda usypia .. cóż, dodam jeszcze, że uwielbiam osobiście wyhodowane owoce. Już niedługo przyjdzie kolej na winogrona i słodkie domowe winko ..