środa, 30 kwietnia 2014

No time for anything.

Termin porodu coraz bliżej .. wg ostatniego badania zostało jedynie 21 dni. A do zaległej kolejnej obrony, tym razem inżynierskiej - 22 dni, cóż terminy bajkowe. Zajęcia ze szkoły rodzenia już za nami, kącik malucha przygotowany, torba do szpitala spakowana .. i zastój myślowy.

Mimo wszystko postanowiłam jednak wstawić kilka zdjęć, po porodzie zapewne nie będę miała na to czasu. Na początek idealnie dopasowany do jaśminowego koloru ścian kominek, obłożony kamieniem dekoracyjnym. Najlepsze są boki, docinane i wykończone przez mojego ukochanego.


Sporo czasu zajęło również zawieszenie smart telewizora, który wymagał wykonania pięciu gniazd, umieszczenia kabli w ścianie, umocowania długiego ramienia oraz podłączenia anten, internetu i innych uwielbianych przez mojego męża cudów.
 

Łazienka zmieniła kolor na delikatny stalowy, a nowa półko-suszarka od razu znalazła zastosowanie. Z takim właśnie blaneczkowym wyposażeniem wygląda na prawdę uroczo.


Przy okazji remontu postanowiłam wybielić kilka przedmiotów, a mianowicie białą barwę zyskały: półki na przyprawy oraz stojak na wino.
 

 A na majówkę .. życzę wszystkim duuuuuużo słońca :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz